Teneryfa od kuchni czyli 10 potraw, których trzeba spróbować
niedziela, kwietnia 03, 2016
Wyspy Kanaryjskie to raj dla smakosza: jedzenie jest proste, trochę egzotyczne i świeże. Dotyczy to zwłaszcza ryb i owoców morza: są pysze głównie z tego jednego powodu – najczęściej pochodzą prosto z rannego połowu. Można tu spotkać to co, najlepsze w kuchni hiszpańskiej: paellę, ziemniaczaną tortillę czy flan. Bardzo popularne są oczywiście tapas – małe porcje potraw do spożycia jako przekąski. A co szczególnie warto spróbować podczas pobytu na Teneryfie? Subiektywny przekrój przez jedzenie podczas dwutygodniowego urlopu zawiera:
1. Barraquito
Absolutny hit wśród kaw, a właściwie kawowy drink, układany w warstwy. Najpierw słodzone mleko skondensowane, kolejno likier 43 lub kawowy Tia Maria, kawa: najlepiej espresso i mleko – zwykle też osobno warstwa spienionego, wykończone odrobiną cynamonu i skórką z cytryny. Można też zamówić jego bezalkoholową wersję: „sin alcohol”. Sama kawa z mlekiem skondensowanym to „leche leche” – ale uwaga, zamawiając barraquito na północy wyspy, kilka razy dostaliśmy właśnie „leche leche” w wysokich szklankach.
Barraquito po lewej z Adeje, po prawej z San Miguel de Tajao, Restaurante Rincon del Marinero
2. Papas arrugadas
Pochwała prostoty, albo „myślisz, że o gotowaniu ziemniaków wiesz wszystko?”. To małe ziemniaczki w mundurkach, gotowane w wodzie z dużą ilością soli, tradycyjnie podawane z dwoma rodzajami sosów (mojos): czerwonym (pikantnym, z ostrych papryczek) i zielonym (łagodniejszym, na bazie kolendry). W trakcie procesu przygotowania skórka na ziemniaczkach charakterystycznie marszy się, stąd nazwa „arrugadas” czyli pomarszczone. Gwarantuję, że na jednym zamówieniu w trakcie wyjazdu się nie skończy. W bardzo turystycznych miejscach można się spotkać również z trzecim sosem: czosnkowym..
Papas arugadas po lewej z San Andres, po prawej z Costa Adeje
3. Sery kozie - Queso de cabra
Na Wyspach Kanaryjskich rocznie produkuje się ponad 8 ton koziego sera! Konsumuje się go tutaj również najwięcej w całej Hiszpanii. Występuje w trzech głównych formach:- queso fresco: delikatny, biały świeży ser, z solą lub bez soli, może być jedzony nawet w tym samym dniu, w którym został zrobiony. Nie odsącza się go całkowicie, dlatego kupując go na wagę, pamiętajcie o odpowiednim przechowywaniu go w lodówce – jeszcze troszkę z niego odcieknie ;-). Można go usmażyć – świetnie komponuje się z zielonym sosem mojos.
- queso semicurado: to ser, który dojrzewał przez więcej niż 35 dni
- queso curado: w pełni dojrzały ser, który leżakował przez więcej niż 105 dni
Wszystkie sery można spotkać też jako ahumado czyli wędzone. Najbardziej znana serowarnia na Teneryfie to Benijos z La Orotavy, ze swoim wielokrotnie nagradzanym Benijos Semicurado Ahumado – charakterystyczny lekko pomarańczowy krążek (kolor uwędzenia) łatwo dostać w większości supermarketów Teneryfy. Krążki sera często są obsypane papryką oraz … gofio, o którym w kolejnym punkcie.
Sery kozie z targu w Santa Cruz |
4. Gofio
To mąka z prażonych ziaren np. pszenicy, jęczmienia czy kukurydzy, doprawiona zwykle odrobiną soli. Jej wyrób ma bardzo długą tradycję – jedli ją już pierwsi mieszkańcy wysypy – Guanczowie. Prażenie ziaren było dla nich bardzo praktyczne: umożliwiało bowiem wykorzystanie ziarna, które ze względu na nieodpowiednie przechowywanie mogło np. zapleśnieć. Nie jest prosto spotkać gofio jako osobne danie w restauracjach, ale bardzo możliwe, że i tak znajduje się w menu jako składnik zupy, gulaszu, sosów czy nawet .. lodów. W sklepach za to można dostać gofio pod postacią słodkiej pasty.
Ciasto z niedzielnego targu w okolicach El Sauzal |
5. Królik w Salmorejo - conejo en salmorejo
Bardzo popularne danie, podobno zwłaszcza na zimniejsze dni (jeśli w ogóle możemy mówić o zimie na Teneryfie). Kawałki królika w gęstym sosie, często podawane z gotowanymi ziemniakami. Najpierw mięso marynuje się w czosnku, soli, papryce, pieprzu, z odrobiną oliwy i wody – długość marynowania powinna zależeć od wieku królika. Następnie obsmaża się na złoto, a z resztek na patelni przygotowuje się sos, w którym mięso jeszcze chwilę się dusi.Królik jako zestaw obiadowy w w Aqui Me Quedo, Masca |
6. Chopitos i inne owoce morza
Rodzaj małej mątwy – panierowany (najczęściej mąka) i smażony na głębokim oleju, przeważnie w całości (ze względu właśnie na rozmiar). Serwowane na ciepło, zaraz po przyrządzeniu i w towarzystwie kawałka cytryny, czasami z sosem aioli. Często występują jako tapas (tak, jak na zdjęciu poniżej - chopitos w miseczce po prawej stronie) – chrupiące, świetne do piwa! I nawet nie próbujcie zamawiać jednej porcji z myślą o podzieleniu się – naprawdę, nie będziecie mieć ochoty się dzielić chopitos.Zestaw sea tapas w Sensual Music Bar w Los Cristianos |
7. Churros con chocolate
Tak kochane przez wszystkich Hiszpanów (i w Meksyku) churros to ciasto smażone na głębokim tłuszczu, zwykle wyciskane w kształt przypominający długie sople lub pręty. Ale nie są to malutkie, filigranowe i z wyraźnymi, podłużnymi rowkami ciasteczka, jakie można położyć na spodeczku od filiżanki pełnej gorącej czekolady – to są wręcz grube, przepołowione obręcze lub długie pręty ciasta. I tym można się naprawdę najeść! To popularny wybór wśród miejscowych na śniadanie. Najlepiej oczywiście zamówić churros w jednej z licznych churrerii - i nie robić tego po sutym obiedzie. Inaczej, tak jak ja, poprosicie o większość swojego churros na wynos.. można je później odgrzać w piekarniku.Churros z czekoladą w Churreria La Competencia, Santa Cruz |
8. Churros de pescado
Czyli weź ciasto na churros i przekształć smażoną rybę w mistrzostwo! Rybę wcześniej kroi się na w miarę długie i wąskie kawałki, zanurza w cieście (czasami doprawia się go ziołami lub marynuje w nich wcześniej rybę) i smaży na głębokim tłuszczu. Odsączone kawałki trafiają na talerz jako element tapas lub samodzielne danie, z frytkami. Wtedy to taka lepsza wersja lepsza wersja fish&chips!Churros de pescado z bufetu na dworcu autobusowym Santa Cruz |
9. Lemoniada z opuncji
Kaktusy na Wyspach kanaryjskich to bardzo popularny widok. Ich jagodowe owoce są jadalne, ale raczej nie polecam samodzielnego ich zbierania – ciernie skutecznie potrafią do tego zniechęcić. Za to w wielu miejscach (np. w Masce, w Aqui Me Quedo) można spróbować nawet lepszej rzeczy od owoców: kaktusowej lemoniady – ciemnoróżowa, schłodzona, o dość wyraźnym smaku zdecydowanie na to zasługuje. A same opuncje można kupić już obrane z cierni na targu.
Lemoniada z opuncji i opuncja na szlaku niedaleko Barranco del Infierno
10. Pikantne chipsy bananowe
Banany to główna uprawa na Teneryfie. Wzdłuż wybrzeża często można spotkać szerokie tunele z bananowcami. Co ciekawe, w sklepach banany miejscowe są zwykle trochę droższe od tych z importu. Nie wszędzie można też spotkać chyba najlepszy produkt z ich użyciem: czyli pikantne chipsy bananowe. Szukajcie ich w małych kioskach i w supermarketach Dino. Z dwóch dostępnych smaków: czosnkowego i pikantnego u nas wygrał czosnek. Polubiliśmy je tak bardzo, że towarzyszyły nam przez cały wyjazd, nawet podczas trekkingu na Teide.
* * *
W tym małym zestawieniu zabrakło wielu innych potraw często spotykanych na Teneryfie, jak np. arepas (nasz ulubiony fast food rodem z Kolumbii, w postaci kukurydzianego placka z różnym nadzieniem), papas bravas (smażone kawałki ziemniaków z sosem), migdałów w pikantnych posypkach, oliwek, słodkiej bienmesabe czy ropy vieja – gulaszu z wołowiny i kurczaka, z ziemniakami i cieciorką. Nie pozostaje zatem nic innego, jak polecić Wam Teneryfę pod względem kulinarnym i zachęcić do samodzielnego skomponowania top 10!
3 comments
Uwielbiam chyba wszystko co oferuje hiszpańska kuchnia :)
OdpowiedzUsuńja też! a najbardziej koncepcje tapas - tyle różnych rzeczy można wtedy spróbować :D
UsuńWyspa jest wspaniała,kupiłam chipsy bananowe i niestety nie są zrobione z miejscowych bananów tylko jest to produkt z Ekwadoru pakowany na Teneryfie ☹️
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że poświęcasz swój czas na komentowanie mojego pisania ;-) dzięki! ;-)