Semifreddo cappuccino
piątek, sierpnia 19, 2011
Włoskie inspiracje pozostały ze mną na dłużej. Kolejny deser to kremowe semifreddo czyli, luźno tłumacząc z włoskiego, nie do końca zmrożone lody ;) Idealne rozwiązanie na białka, jakie pozostały z innych kulinarnych wyczynów. Ponieważ zdarza mi się to bardzo często, chyba zaprzyjaźnię się z tym przepisem na dłużej. Przepis z kolekcji Nowa Kuchnia Polska Gazety Wyborczej - drobne zmiany przy drugim podejściu (za pierwszym razem trzymałam się wiernie przepisu), przede wszystkim zmniejszyłam ilość cukru, a to przez dodatek migdałowych ciastek amaretti, które same w sobie są już dość słodkie.
składniki:
- 3 duże białka (jajka L)
- 1 szklanka śmietanki 30%
- 1/3 szklanki cukru + 1 łyżka
- 2 łyżki kawy instant rozpuszczonej w 1 łyżce gorącej wody i ostudzonej
- 1/2 szklanki pokruszonych migdałowych lub orzechowych ciasteczek typu amaretti
- kilka kropli olejku waniliowego
wykonanie:
Podłużną formę wyłożyć folią spożywczą, tak by zwisała poza brzegi. Ubić śmietanę i wstawić do lodówki. Wymieszać 1/4 szklanki wody (ok 60 ml) z cukrem, gotować aż cukier się rozpuści (ok 4 min). Potem zmniejszyć ogień i gotować do zgęstnienia syropu. Ubić białka z pozostałym cukrem na sztywną pianę. Cienkim strumyczkiem, nie przerywając ubijania, wlewać syrop. Gdy masa podwoi swoją objętość i stanie się lśniąca, przerwać ubijanie i odstawić na 5 min by przestygła do temperatury pokojowej.
Dodać kawę i olejek, cały czas ubijając mikserem. Przerwać ubijanie, dodać 1/3 ubitej śmietany, delikatnie wymieszać łyżką. Dodać pozostałą śmietanę i 2/3 ciasteczek, wymieszać i przełożyć do formy. Przykryć zwisającą folią i wstawić do zamrażalnika na co najmniej 8 godzin.
Podawać pokrojone na porcje, posypane resztą ciasteczek.
W zamrażalniku można przechowywać do miesiąca.
1 comments
mniam mniam ... musi być pyszne :D. Uwielbiam wszystko co kawowe :P
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że poświęcasz swój czas na komentowanie mojego pisania ;-) dzięki! ;-)