Zupa ze świeżego zielonego groszku
wtorek, lipca 17, 2012
Zupa na początku miała być kremem, ale przeliczyłam się na relacji dostępnego groszku do ilości osób na obiad. Wyszła zupa, idealna jako pierwsze danie, z fetą, pietruszką albo groszkiem ptysiowym (hmm, groszek z groszkiem :) lub drobnymi grzankami. Skwarki z boczku też się komponują, co zostało sprawdzone przez M.
(Niezbyt przydatna) ciekawostka: czy wiecie jakie państwo jest największym światowym producentem tej uroczej rośliny? ..
.............. Kanada. W ścisłej czołówce są też Indie - ale jednocześnie są też największym importerem, a to z powodu popularności groszku w tym kraju. Inne ciekawostki tutaj - w tym prozdrowotne właściwości.
Składniki (4 do 5 porcji)
- 320 gr świeżego groszku (lub mrożonego)
- 1 łyżka masła
- 1 średnia cebula
- pół szklanki pokrojonego pora
- 1 litr bulionu
- 3/4 szklanki śmietany
- 3 łyżki siekanej natki pietruszki
- 1 łyżka mąki
- sól, pieprz świeżo mielony/tłuczony, szczypta chili
Wykonanie:
- Rozgrzać w garnku masło, dodać drobno posiekaną cebulę i zeszklić.
- Dodać pora i groszek oraz 1 łyżkę wody, smażyć, od czasu do czasu mieszając przez 10 min.
- Wlać bulion, zmiksować blenderem - niezbyt dokładnie. Kilka kulek groszku można odłożyć do dekoracji.
- Całość zagotować.
- Wymieszać mąkę ze śmietaną, ciągle mieszając zalać zupę, dodać 2 łyżki pietruszki i doprawić. Zagotować całość i gotować jeszcze około 5 minut.
- Dodać pozostałą 1 łyżkę pietruszki. Podawać z dodatkami lub czystą. U mnie z fetą :)
Zupa z inspiracji tej akcji:
ps. to też pierwsza zupa na blogu do tej pory - nie wiem jak to się stało :))
0 comments
Bardzo mi miło, że poświęcasz swój czas na komentowanie mojego pisania ;-) dzięki! ;-)