Marokańska tfaya z gulaszem i kaszą jaglaną w ramach Lubelskiego Kociołka

piątek, grudnia 06, 2013



Danie z trzech części, pełne korzennych smaków, z karmelizowaną na słodko cebulką w roli głównej czyli z tytułową tfaya.  Dawno już chciałam wypróbować ten przepis. Miałam co prawda trochę problemów z jej tworzeniem jak i z gulaszem, który podałam obok - przepis w książce kulinarnej przywiezionej z Maroka chyba był tłumaczony jakoś potrójnie tj. z arabskiego na francuski, z francuskiego na hiszpański i potem na angielski - i gdzieś po drodze proporcje im się pozamieniały, a generalnie to co widniało obok przepisu na zdjęciu nijak z tych wymienionych tam składników powstać nie mogło..  To niestety mankament wielu książek tworzonych tylko pod turystów..


Także powróciłam do wspomnień z wyprawy do Maroka - najbardziej do niebieskiego miasta Chefchaouen, pełnego nie tylko uroczych, błękitnych zaułków, ale również cynamonu, rodzynek i śliwek łączonych z mięsem (specjalnością tego regionu jest kurczak z suszonymi śliwkami). 

Tradycyjnie używany w Maroku kuskus zastąpiłam kaszą jaglaną - a to za sprawą kolejnej edycji Lubelskiego Kociołka. Zachęcam do odwiedzin u pozostałej części Kociołka (linki na końcu wpisu) - dziewczyny przygotowały same specjały!



Lubelski Kociołek, edycja II
Kasza Jaglana


Marokańska tfaya z gulaszem i kaszą jaglaną 

(porcja dla 4-5 osób)
*na podstawie The Traditional Cuisine of Morocco*

Składniki:

gulasz:
  • 1 kg mięsa (może być kurczak - również w całości - lub wołowina)
  • 2 łyżki oleju
  • 1 średnia cebula
  • kilka gałązek natki pietruszki i kolendry
  • 1 laska cynamonu
  • odrobinę szafranu
  • 1 łyżeczka utartego, świeżego korzenia imbiru
  • 1 łyżeczka kurkumy
  • sól, pieprz 
  • 0,5 litra  bulionu
  • 200 g ugotowanej cieciorki

tfaya:
  • 1 kg cebuli 
  • 2 łyżki masła 
  • 1 łyżeczka soli
  • 1 łyżeczka kurkumy
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 1 łyżka utartego, świeżego korzenia imbiru
  • 1/4 łyżeczki pieprzu
  • 1 szklanka wody
  • 1 szklana rodzynek 
  • 2 łyżki cukru
  • 1 łyżka skórki otartej z pomarańczy

kasza jaglana:
  • 1 szklanka kaszy jaglanej 
  • 2 szklanki wody
  • sól, szczypta imbiru
  • 2 łyżki masła
oraz:
  • 1-2 jajka ugotowane na twardo
  • garść migdałów obranych ze skórki

Wykonanie:

Gulasz: mięso umyć, osuszyć i pokroić w kostkę, oprószyć przyprawami (szafran, imbir, kurkuma, sól, pieprz). Rozgrzać w garnku z grubym dnem olej, wrzucić mięso, laskę cynamonu, cebulę. Smażyć przez 5 minut, mieszając. Dodać bulion, pietruszkę i kolendrę - gotować do miękkości mięsa (przy wołowinie około 80 minut; cały, mały kurczak około godziny), mieszając od czasu do czasu. Pod koniec gotowania dodać ugotowaną wcześniej cieciorkę i wymieszać.

Tfaya: namoczyć  rodzynki w gorącej wodzie i odstawić do napęcznienia. Cebulę posiekać w piórka, przełożyć do garnka/rondla wraz z masłem, przyprawami i wodą. Dusić ma średnim ogniu, pod przykryciem, około 30 minut - mieszając od czasu do czasu. Następnie odkryć, dodać odsączone rodzynki, cukier i skórkę z pomarańczy - karmelizować około 20 minut, aż całość uzyska brązowy kolor.

Kasza jaglana:  szklankę kaszy przełożyć na bardzo drobne  sitko, opłukać pod bieżącą wodą,  a następnie przelać wrzątkiem (w celu pozbawienia goryczki). 2 szklanki wody zagotować i osolić, wrzucić kaszę i gotować pod przykryciem na małym ogniu aż wchłonie wodę (nie mieszać!) - trwa to około 20 minut. Gdy jest gotowa: dodać odrobinę imbiru i masła  - wymieszać widelcem i szybko zacząć podawać danie!

Migdały  - można obsmażyć na oleju (często takie spotykałam w Maroku), uprażyć lub użyć bez przetwarzania. Jajka pokroić na połówki.

Na dużym talerzu ułożyć kaszę jaglaną na spodzie, na środek nałożyć mięsny gulasz - sos, który się wytworzy, można również podać osobno. Dookoła mięsa wyłożyć karmelizowaną cebulkę, posypać migdałami i obłożyć ugotowanymi jajkami. Podawać od razu :)







***
W akcji Lubelski Kociołek II wzięły udział:

Marta - http://kolorowo-torcikowo.blogspot.com/

Koniecznie sprawdźcie przepisy dziewczyn :)


***
I trochę Maroka, Chefchaouen:




O Maroku pisałam też wcześniej w postach:

Jak zjeść śniadanie w zakładzie krawieckim - czyli rankiem w Maroku




Zobacz także

3 comments

Bardzo mi miło, że poświęcasz swój czas na komentowanie mojego pisania ;-) dzięki! ;-)

(*)

Zdjęcia na blogu są mojego autorstwa - przed skopiowaniem musisz zapytać o zgodę (+ ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych).

Należę do

Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i wyszukiwarka przepisów Durszlak.pl Top Blogi

Popularne posty