Buñuelos de Viento - hiszpańskie pączki z kremem
czwartek, lutego 23, 2017
Lekkie, smażone ciasto parzone, przełożone pysznym, budyniowym kremem z nutą cytrusów - to właśnie hiszpańska propozycja na Tłusty Czwartek i okres karnawału. Buñuelos de Viento swoją nazwę wzięły pewnie trochę od tego, że po usmażeniu ciasto podwaja objętość, a po przekrojeniu okazuje się, że w środku ma sporo wolnego miejsca - no, może nie od razu hula tam wiatr ;-) ale z pewnością jest gdzie nałożyć krem!
Krem można przygotować z wanilią lub z cynamonem. Mi Hiszpania kojarzy się bardziej z cynamonem, stąd właśnie na niego padł wybór - i był bardzo dobry.
Już nadziane pączki w pojemniku na drugie śniadanie ;-) |
Samą pracę nad pączkami można rozłożyć na dwa etapy, np. najpierw przygotować krem - który do nadziewania i tak musi ostygnąć, a na drugi dzień smażyć pączki. Przepis, z moimi drobnymi modyfikacjami, z dodatku GW Palce Lizać, luty 2012.
Smażące się pączki zabawnie zaczynają się przewracać - to znak, że już za chwilę można je wyjąć |
Usmażone pączki czekają na przecięcie i nadzianie |
Pączki będą mieć nieregularne kształty, w zależności od ilości i sposobu wrzucenia ciasta na olej. Eksperymentowaliśmy również z nadzieniem z dżemu morelowego - całkiem, całkiem ;-)
Buñuelos de Viento - hiszpańskie pączki z kremem
Składniki - ciasto:
- 250 ml wody
- 250 ml mleka
- 50 g cukru
- 10 g soli
- skórka otarta z cytryny
- 150 g masła
- 300 g mąki pszennej
- 7 jajek
Składniki - krem
- 1 litr mleka
- 8 żółtek
- 250 g cukru
- 100 g mąki pszennej
- 50 g masła
- skórka otarta z 1 cytryny
- skórka otarta z 1 pomarańczy
- 1/2 łyżeczki esencji waniliowej lub 1/2 łyżeczki cynamonu
+ 1 l oleju do smażenia
Wykonanie:
- Krem: Podziel mleko na dwie części: 600 ml podgrzej wraz ze skórkami otartymi z cytrusów. Do 400 ml dodaj cynamon lub wanilię. W sporej misce ubij żółtka z cukrem do białości, a następnie dodaj porcjami mleko z przyprawą i mąkę, Zmiksuj na gładką masę. Do gotującego się mleka dodawaj porcjami mleczną masę, stale mieszając. Gotować do zgęstnienia (aż masa zacznie bulgotać). Zestawić z kuchenki i dodać do masy pokrojone na kilka kawałków masło. Dokładnie wymieszać (najlepiej drewnianym, okrągłym tłuczkiem lub łyżką). Odstawić do ostygnięcia.
- Ciasto: w szerokim garnku / rondlu podgrzać mleko z wodą, solą, masłem, skórką z cytryny i cukrem. Gdy zacznie się gotować, wyjąć za pomocą sitka skórkę z cytryny (nic się nie stanie, gdy nie uda się wyjąć wszystkiego).
- Dodać do gotującego się mleka mąkę, cały czas podgrzewając do zgęstnienia masy.
- Zestawić z ognia, dodawać po jednym jajku i bardzo szybko mieszać do połączenia składników. (każde kolejne jajko musi być dodane do jednolitej masy, można sobie pomóc mikserem).
- Rozgrzać olej w szerokim rondlu. Za pomocą dwóch łyżek (lub jak u mnie: łyżką i silikonową szpatułką, którą ściągamy zawartość łyżki do rondla) wrzucać na olej porcje ciasta. Smażyć aż zbrązowieją i zaczną się obrać dookoła. Uwaga, ciasto musi być wrzucane na gorący olej - w zbyt niskiej temperaturze może się zbić, a nie wyrosnąć. Przy takiej temperaturze należy szczególnie uważać, by ich nie spalić ;-)
- Ostygnięte pączki naciąć z jednej strony i nałożyć szprycą do środka krem. Najlepiej podawać od razu lub w tym samym dniu. Na drugi dzień dalej będą świetne, ale ciasto straci na swojej kruchości.
0 comments
Bardzo mi miło, że poświęcasz swój czas na komentowanie mojego pisania ;-) dzięki! ;-)