Stroopwafel Cupcakes czyli najlepsze, holenderskie ciasteczka
niedziela, stycznia 07, 2018
Po raz pierwszy ze stroopwaflami zetknęłam się na wymianie studenckiej: po prostu ktoś z Holandii przywiózł je na degustację typowych europejskich potraw. Przepadłam, podobnie jak większość uczestniczek tej wymiany. Kruche ciasteczko, z nutą cynamonu i karmelowym nadzieniem z miejsca podbiło wszystkie serca (a właściwie żołądki). Od tej pory moim ulubionym holenderskim prezentem była paczuszka (lub dwie;-) stroopwafli.
Stroopwafel ma długa tradycję wypieku, a powstał dzięki … oszczędności. Podobno jednemu u z piekarzy z miasta Gouda szkoda było wyrzucić resztki ciastek, więc wpadł na pomysł „sklejenia” ich karmelem. W ten sposób zyskał całkiem smaczny, nowy produkt, który często pojawiał się na targach, festynach i temu podobnych uroczystościach. I tak jest do dzisiaj, jak podaje Wikipedia, statystyczny Holender je rocznie 20 stroopwafli. Hmm.. wydaje mi się to mocno zaniżoną liczbą…
Jeśli tylko uda Wam się kiedyś trafić na świeżo robione stroopwafle, nie wahajcie się ani chwili! Takie ciastko jest warte każdych pieniędzy i będzie o wiele lepsze, nawet od najlepszych, pakowanych ciastek ze sklepu. Przede wszystkim będzie wspaniale kruche, a krem ciepły już od razu. Czasem nawet u nas w PL można spotkać foodtrucki z ofertą robionych na miejscu stroopwafli, a w Holandii spotkać świeże stroopwafle to nie problem.
A jeśli zostanie Ci trochę stroopwafli, zrób z nimi przepyszne, absolutnie dekadenckie i pełne wszystkiego (krem, karmel, ciastko – no wszystko!) babeczki typu cupcake! Pomysł zawdzięczam przede wszystkim paczce mini-stroopwafli, zbyt małych, by zjeść je w ulubiony sposób czyli położyć je na filiżance parującego napoju i zbyt ładnych, by tak po prostu je zjeść. Ale do dekoracji nadadzą się też pełnowymiarowe stroopwafle, należy je wtedy pokroić na mniejsze części.
Maślane ciasto ma dodatek cynamonu, a w masie znajdzie się najprawdziwszy sos karmelowy – podobny do tego stanowiącego nadzienie stroopwafla. Całość naprawdę smakuje jak zdekonstruowany stroopwafel ;)
Babeczki „Stroopwafel”: z kremem i karmelem
Składniki:na ciasto
(wszystkie powinny być w temp. pokojowej)- 200 g masła
- 160 g cukru trzcinowego
- 3 jajka (L)
- 200 g mąki
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Wykonanie:
- Formę na muffinki wyłóż papierowymi papilotkami.
- Wymieszaj przesianą mąkę z cynamonem i proszkiem do pieczenia.
- Zmiksuj masło z cukrem na puszystą masę.
- Dodawaj do masy po jednym jajka – za każdym razem dokładnie miksując do połączenia składników.
- Porcjami dodaj do masy mąkę, zmiksuj do połączenia składników.
- Napełniaj masą papilotki w formie do 2/3 wysokości. Piecz w temperaturze 170 C (z termoobiegiem) przez około 15 minut (aż patyczek włożony w babeczkę wyjdzie suchy). Ostudź na kratce.
na sos karmelowy:
- 2/3 szklanki cukru
- 2/3 szklanki śmietanki 30%
- ¼ łyżeczki soli morskiej
- 1/3 łyżeczki cynamonu
Wykonanie:
- Przełóż cukier do średniego rondla (potrzebujesz szerokiego naczynia, by cukier równomiernie się rozpuszczał) najlepiej z grubym dnem i zacznij podgrzewać. Gdy cukier zacznie się rozpuszczać przy brzegach, delikatnie przemieszaj drewnianą łyżką (zbyt długie mieszanie spowoduje, że cukier skarmelizuje się przy łyżce) i kontynuuj podgrzewanie, aż cukier całkiem się rozpuści.
- Ściągnij z ognia i powoli dodaj połowę śmietanki – wymieszaj do połączenia składników i wlej pozostają część. Dodaj sól i cynamon, dokładnie wymieszaj.
- Odstaw do ostudzenia. Z podanej porcji otrzymasz około 220-240 ml sosu karmelowego.
na krem:
- 150 g miękkiego masła
- 300 g cukru pudru (najlepiej przesianego)
- 0,5 szklanki sosu karmelowego (125 ml)
Wykonanie:
- Ubij mikserem masło z cukrem pudrem na jednolity, puszysty krem.
- Dodaj sos karmelowy i wymieszaj całość na jednolitą masę.
Złożenie całości:
Nałóż na babeczki kremem za pomocą szprycy. Każdą udekoruj kawałkiem stroopwafla lub jego wersją mini ;-) możesz polać babeczki resztką sosu karmelowego.Ze względu na krem przechowuj babeczki w lodówce. Można je zamrozić.
2 comments
O mamo! Ślinka cieknie! Nigdy nie jadłam, ale z ochotą bym spróbowała. Niestety w słodkościach nie jest najlepsza, muszę namówić mamę żeby zrobiła według Twojego przepisu :)
OdpowiedzUsuńW Przemyślu w województwie podkarpackim foodtruck "waffeluja" piecze takie cuda na miejscu! Jest naprawdę prze prze prze pyszny! 🤩
OdpowiedzUsuńA ten ciepły karmel... 🧡🧡
Bardzo mi miło, że poświęcasz swój czas na komentowanie mojego pisania ;-) dzięki! ;-)