Moja Babcia miała pewną rękę do ciast. Jej biszkopt nigdy nie opadał, makowce znikały co do okruszka, a ciasta drożdżowe rosły jak na zawołanie. Odziedziczyłam jej stary zeszyt z przepisami, (jeden z wielu zapisanych nierównym, ale wyraźnym pismem, od razu sugerującym energiczną osobę), a na jego pożółkłych już kartkach (jest z lat 70-tych) dalej odnajduję sporo inspiracji. Ten przepis na pyszne, serowe oponki pochodzi jednak z innego zeszytu, który jest teraz u mojej Mamy. Przepisała mi go i przywiozła ze sobą w odwiedziny, które wypadły akurat teraz, w okolicach Tłustego Czwartku. Musiałyśmy je zrobić, po prostu.

Niestety nie zdążyłam policzyć dokładnie, ile nam wyszło tych serowych oponek, bo zwyczajnie zapomniałam, a że same zjadłyśmy kilka jeszcze ciepłych celem spróbowania, trochę zostało od razu "wydanych" sąsiadom i rodzinie, to wieczorem nijak nie można się było już ich doliczyć. Jest to jednak przepis na dużą porcję i na oko powinno wyjść około 40.

Największą trudność w przygotowaniu oponek sprawił mi dobór odpowiedniego szkła do ich wycinania ;-) najlepiej, gdy szklanka do wycinania kółek ma jednak dość ostre brzegi - niestety mi najbardziej pasowała wielkością taka, która miała je grubo zaokrąglone. Za to do wykrawania dziurek posłużyła pamiątka z wakacji - kieliszek na wódkę z Rumunii. Ten to brzegi miał idealne ;-)  

Wycięte, serowe oponki dobrze odłożyć albo na silikonowy podkład, albo na deskę delikatnie oprószoną mąką, aby nie przywarły w trakcie wyrastania. Jeśli korzystamy tu z mąki, należy jej nadmiar usunąć przed smażeniem.

na posypkę:

• pół szklanki drobnego cukru kryształu 
• 1 łyżeczka cynamonu

1. Drożdże i dwie łyżki cukru rozpuścić w letnim mleku (wymieszać dobrze) i odstawić na 15 minut. Po tym czasie drożdże powinny zacząć "pracować".
2. Wymieszać razem oba składniki na cynamonową posypkę. 
3. Jajka rozbić do miseczki i  rozkłócić - krótko wymieszać.
4. Stopić masło w małym garnuszku. 
5. Ser pokruszyć na drobne kawałki - można rozgnieść widelcem.
6. Mąkę przesiać do dużej miski (np. miksera), wymieszać z cukrem i odrobiną soli. Dodać drożdże, ser i rozpocząć wyrabianie ciasta dodając po 1 jajku w jego trakcie. Gdy masa zaczyna przypominać ciasto wlać letnie masło i kontynuować wyrabianie ciasta, aż będzie odchodzić od rąk i mieć elastyczną, sprężystą konsystencję. Uformować kulę, lekko obsypać mąką (na spodzie, by łatwiej wyjąć i na wierzchu, by nie przykleiła się do niej ściereczka, którą nakryjemy misę z ciastem), odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia i nakryć misę czystą ściereczką (ja zostawiłam ciasto obsypane mąką w misie miksera, ponieważ ma dość szczelne, dopasowane przykrycie).
7. Wyrośnięte ciasto przełożyć na oprószoną mąką stolnicę i niezbyt cienko rozwałkować. Wykrawać szklanką krążki, a w tych krążkach mniejszym kieliszkiem dziurki. Gotowe oponki nakryć czystą ściereczką i pozostawić do wyrośnięcia jakieś 20-30 minut.
8. Rozgrzać olej z odrobiną smalcu, wrzucić "na próbę" kawałek ciasta, jeśli wypłynie od razu na powierzchnię, olej ma odpowiednią temperaturę - zmniejszyć pod nim ogień i smażyć oponki po około 2 minuty na 1 stronę - powinny nabrać ciemnozłotego koloru, ale lepiej, by nie spiekły się za bardzo. 
9. Gotowe przekładać na talerze wyłożone papierem kuchennym, by odsączyć nadmiar tłuszczu, a następnie obsypać cukrem wymieszanym z cynamonem.